CURRENDA
PISMO URZĘDOWE DIECEZJI TARNOWSKIEJ
Rok wydania: 1992
POŚWIĘCENIE KAPLIC
W ŁĘKAWCE I W ŚWIEBODZINIE W PARAFII PORĘBA RADLNA
I. [Łękawka]
Dzień 18 sierpnia 1991 r. przejdzie z pewnością do historii wsi. W tym dniu bowiem miało miejsce poświęcenie kaplicy, budowanej od dziesięciu lat wysiłkiem całej wioski. Obok licznych kapłanów z sąsiednich parafii oraz księży - rodaków z Ks. infułatem Janem Rzepą, kanclerzem Kurii Diecezjalnej na czele - udział w tej uroczystości brała także grupa młodzieży z Niemiec, przebywająca w liczbie ok. 60 osób na oazie w Trzemesnej, pod przewodnictwem Ks. Dra Stanisława Świdzińskiego, pochodzącego z pobliskiego Szynwałdu, a pracującego od lat wśród Polonii w Niemczech. To właśnie Ks. Dr S. Świdziński był animatorem i realizatorem pomocy finansowej na dużą skalę na rzecz budowy tejże kaplicy ze strony społeczeństwa niemieckiego. Grupie młodzieży towarzyszyło też kilkadziesiąt osób ze starszego pokolenia, które z dużym zainteresowaniem, ale i z głęboką pobożnością (wszyscy przystąpili do Komunii św.) uczestniczyli w obrzędach poświęcenia. Udział w tej uroczystości brali także przedstawiciele rodziny śp. Franciszka Kozioła-Kosowskiego, pochodzącego z Łękawki, a zmarłego w 1988 r. w USA, którzy z funduszy pozostałych po Zmarłym wsparli w sposób bardzo znaczący prowadzoną budowę. Dość wspomnieć, że z tego funduszu sprawiono marmurową posadzkę w prezbiterium, ołtarz główny i ołtarz pod tabernakulum z granitu i marmuru, i takąż samą ambonkę - a ponadto trzy dzwony („Franciszek” - 450 kg, „Stanisław” - 220 kg i „Marya” - 180 kg) wykonane przez Firmę Felczyńskich z Przemyśla, a także wzniesiono metalową dzwonnicę. Głównymi wszakże „bohaterami” tej uroczystości byli sami mieszkańcy wioski, którzy przed 10-ciu laty podjęli trud i ryzyko budowy. Uroczystości przewodniczył i poświecenia dokonał Ks. Biskup Dr Piotr Bednarczyk. Dla wszystkich był to dzień wielkiej radości i wdzięczności Bogu za dokonane dzieło.
Sięgając nieco wstecz do historii tej budowy należy przypomnieć, że decyzja o przystąpieniu do budowy podjęta została na spotkaniu z mieszkańcami wioski w sierpniu 1981 roku, równe 10 lat temu. Prawie pół roku trwały starania o działkę i opracowywanie planów budowy. Ostateczne zatwierdzenie projektu i zezwolenie na budowę nosi datę 21 czerwca 1982 roku. W dniu 28 czerwca 1982 r., a więc zaledwie za tydzień, we wigilię odpustu parafialnego, obchodzonego na uroczystość św. Piotra i Pawła, miało już miejsce poświecenie placu i postawienie Krzyża na placu budowy. Na jesieni 1982 roku wykonano roboty ziemne i położono ławy fundamentowe oraz wykonano cześć ścian podziemia. W lecie 1983 roku dokończono ściany fundamentowe i położono płytę zerową, na której została odprawiona w dniu 7 sierpnia 1983 r. pierwsza Msza św. W ciągu 1983 roku urządzono w podziemiu kaplicę, którą w dniu 5 lutego 1984 r. poświęcił Ks. Biskup Dr Władysław Bobowski. Odtąd była tu odprawiana Msza św. w każdą niedzielę i święta. Po wybudowaniu na wiosnę 1984 roku ścian bocznych aż do poziomu wieńca miało miejsce w dniu 1 lipca 1984 r. wmurowanie kamienia węgielnego, poświęconego przez Ojca św. Jana Pawła II w Krakowie podczas Jego drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 r. Aktu tego dokonał
Ks. Biskup Dr W. Bobowski.
I oto w niedzielę 18 sierpnia 1991 r. o godzinie 11. nastąpił ostatni akt tej budowy, a mianowicie poświęcenie kościoła, połączone z konsekracją ołtarza i trzech dzwonów oraz z poświęceniem naczyń i szat liturgicznych oraz tabernakulum. Choć dzień był chłodny i deszczowy, ludzi przybyło bardzo dużo tak, że nie pomieścili się we wnętrzu świątyni. Zebrani z wielkim przejęciem i w skupieniu śledzili obrzędy poświęcenia kościoła i oddania go do użytku sakralnego. Szczególne wrażenie zrobiła na nich ceremonia namaszczania płyty ołtarzowej Olejem św., palący się na niej ogień oraz obfite dymy z kadzidła, unoszące się ku górze. Również chwila adoracyjnej ciszy po poświęceniu tabernakulum i umieszczeniu tam na stałe Najśw. Sakramentu – na pewno pozostaną w ich pamięci na długo. Swoisty wyraz miał obrzęd poświęcenia dzwonów, który odbywał się już pod rozpogodzonym niebem. Ściśnieni w ciżbie kościelnej ludzie tu jakby się rozprężyli, nabrali powietrza do płuc i pełną piersią wyśpiewali swoje radosne „Magnificat” - idące w zawody z srebrzystymi dźwiękami dzwonów, które napełniały swym brzmieniem całą okolicę. Miary przeżyć dopełniło odśpiewanie pieśni, ułożonej specjalnie na tę uroczystość przez poetę ludowego i doręczonej Księdzu Biskupowi do wykorzystania w trakcie uroczystości. Wszystko to razem wzięte stanowiło rodzaj jakiegoś misterium religijnego, budzącego najgłębsze i niepowtarzalne wzruszenia.
Z uwagi na to, że obrzędy przeciągnęły się już znacznie, Ksiądz Biskup przełożył na inny termin erygowanie Drogi Krzyżowej - co doszło do skutku w piątek dnia 25 października 1991 r. o godz. 16.
W ten sposób kaplica w Łękawce pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej została włączona do kultu Bożego.
Sięgając nieco wstecz do historii tej budowy należy przypomnieć, że decyzja o przystąpieniu do budowy podjęta została na spotkaniu z mieszkańcami wioski w sierpniu 1981 roku, równe 10 lat temu. Prawie pół roku trwały starania o działkę i opracowywanie planów budowy. Ostateczne zatwierdzenie projektu i zezwolenie na budowę nosi datę 21 czerwca 1982 roku. W dniu 28 czerwca 1982 r., a więc zaledwie za tydzień, we wigilię odpustu parafialnego, obchodzonego na uroczystość św. Piotra i Pawła, miało już miejsce poświecenie placu i postawienie Krzyża na placu budowy. Na jesieni 1982 roku wykonano roboty ziemne i położono ławy fundamentowe oraz wykonano cześć ścian podziemia. W lecie 1983 roku dokończono ściany fundamentowe i położono płytę zerową, na której została odprawiona w dniu 7 sierpnia 1983 r. pierwsza Msza św. W ciągu 1983 roku urządzono w podziemiu kaplicę, którą w dniu 5 lutego 1984 r. poświęcił Ks. Biskup Dr Władysław Bobowski. Odtąd była tu odprawiana Msza św. w każdą niedzielę i święta. Po wybudowaniu na wiosnę 1984 roku ścian bocznych aż do poziomu wieńca miało miejsce w dniu 1 lipca 1984 r. wmurowanie kamienia węgielnego, poświęconego przez Ojca św. Jana Pawła II w Krakowie podczas Jego drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 r. Aktu tego dokonał
Ks. Biskup Dr W. Bobowski.
I oto w niedzielę 18 sierpnia 1991 r. o godzinie 11. nastąpił ostatni akt tej budowy, a mianowicie poświęcenie kościoła, połączone z konsekracją ołtarza i trzech dzwonów oraz z poświęceniem naczyń i szat liturgicznych oraz tabernakulum. Choć dzień był chłodny i deszczowy, ludzi przybyło bardzo dużo tak, że nie pomieścili się we wnętrzu świątyni. Zebrani z wielkim przejęciem i w skupieniu śledzili obrzędy poświęcenia kościoła i oddania go do użytku sakralnego. Szczególne wrażenie zrobiła na nich ceremonia namaszczania płyty ołtarzowej Olejem św., palący się na niej ogień oraz obfite dymy z kadzidła, unoszące się ku górze. Również chwila adoracyjnej ciszy po poświęceniu tabernakulum i umieszczeniu tam na stałe Najśw. Sakramentu – na pewno pozostaną w ich pamięci na długo. Swoisty wyraz miał obrzęd poświęcenia dzwonów, który odbywał się już pod rozpogodzonym niebem. Ściśnieni w ciżbie kościelnej ludzie tu jakby się rozprężyli, nabrali powietrza do płuc i pełną piersią wyśpiewali swoje radosne „Magnificat” - idące w zawody z srebrzystymi dźwiękami dzwonów, które napełniały swym brzmieniem całą okolicę. Miary przeżyć dopełniło odśpiewanie pieśni, ułożonej specjalnie na tę uroczystość przez poetę ludowego i doręczonej Księdzu Biskupowi do wykorzystania w trakcie uroczystości. Wszystko to razem wzięte stanowiło rodzaj jakiegoś misterium religijnego, budzącego najgłębsze i niepowtarzalne wzruszenia.
Z uwagi na to, że obrzędy przeciągnęły się już znacznie, Ksiądz Biskup przełożył na inny termin erygowanie Drogi Krzyżowej - co doszło do skutku w piątek dnia 25 października 1991 r. o godz. 16.
W ten sposób kaplica w Łękawce pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej została włączona do kultu Bożego.
II. [Świebodzin]
Podobna uroczystość miała miejsce w niedzielę dnia 13 października 1991 r. o godzinie 11. we wsi Świebodzin, gdzie również Ks. Biskup Dr Piotr Bednarczyk dokonał poświęcenia nowo zbudowanego kościoła, połączonego z konsekracją ołtarza i erygowaniem Drogi Krzyżowej. Witając Księdza Biskupa, mówił Ks. Marian Krężel, który od 1954 roku jest proboszczem w Porębie Radlnej: „Dzień dzisiejszy jest dla nas wszystkich wielkim świętem, bo to, o czym nasi przodkowie nawet we snach nie śmieli marzyć, to staje się teraz dla nas radosną rzeczywistością... Niech modlitwa Kościoła i Twoje błogosławieństwo biskupie włączą te wszystkie rzeczy w sakralny użytek, by służyły one jak najlepiej ku Chwale Boga i zbawieniu naszych dusz. I tak jak przez to uroczyste poświęcenie rzeczy te staną się poświęconymi, tj. przeznaczonymi tylko do Służby Bożej - tak niech coś podobnego stanie się z nami wszystkimi - byśmy wszyscy, jak to się stało z Apostołami w dzień Zielonych Świąt - zostali odmienieni, ale ku Dobremu! Niech przez to poświęcenie zstąpi na nas wszystkich - tu i teraz - Duch Święty i niech odnowi oblicze tej ziemi!...”
Powitawszy Księży i Gości, przybyłych z sąsiednich wiosek, mówił Ks. Proboszcz: „Na koniec witam Was, wszyscy mieszkańcy Świebodzina i Kłokowej, którzy podjęliście trud budowy i urządzenia tego Ośrodka kultu Bożego. Różny był Wasz wkład w to dzieło - jedni przyłożyli się więcej, inni mniej - ale w sumie jest to dzieło Was wszystkich, jest to pomnik Waszej wiary i Waszej ofiary, którym możecie się chlubić! Oby tylko był miły Bogu!”
Cofając się nieco w przeszłość, Ks. Proboszcz przypomniał, że decyzję o budowie tego Ośrodka (który miał przede wszystkim służyć celom katechizacji) podjęto po kilku spotkaniach z mieszkańcami tej wioski na jesieni 1981 roku, a więc znowu równe 10 lat temu. Były różne przymiarki, gdzie zlokalizować tę budowę, aby była jak najdogodniej przystępna dla wszystkich i by odpowiadała wszystkim wymogom budowlanym. Przymiarki te trwały blisko rok tak, że formalne zezwolenie na budowę wraz z lokalizacją nosi datę 5 listopada 1982 r. Przedtem jednak, bo już 17 października 1982 r. została na tym placu odprawiona Msza św. i został osadzony Krzyż. Zimę wykorzystano na gromadzenie materiałów budowlanych (tu trzeba dodać, że mieszkańcy Świebodzina sami zaciągnęli się do ochotniczej pracy w Cegielni „Mieszczanka”, dzięki czemu mogli zakupić połowę wytworzonej przez siebie cegły) oraz na opracowanie projektu budowy. Do właściwych robót przystąpiono na wiosnę 1983 roku. Jednakże przy kopaniu zagłębienia na ławy fundamentowe natrafiono na tak silną żyłę wodną, że musiano przerwać pracę, a zająć się odprowadzeniem tych wód podskórnych. Spowodowało to opóźnienie właściwych robót, jednakże mimo to w dniu 24 lipca 1983 r. odprawiono na placu budowy Mszę św., a na jesieni tegoż roku położono płytę zerową, dzięki czemu udało się utworzyć kaplicę podziemną, którą w dniu 8 stycznia 1984 roku poświęcił Ksiądz Biskup Dr Władysław Bobowski, odprawiając w niej pierwszą Mszę św. Odtąd też odprawiane tu były Msze św. w każdą niedzielę i święta oraz we wtorki i w piątki z okazji przyjazdu Ks. Katechety na naukę religii. Po wybudowaniu ścian bocznych miało miejsce w dniu 12 sierpnia 1984 roku w niedzielę o godzinie 17 - wmurowanie kamienia węgielnego, poświęconego przez Jana Pawła II w czasie Jego drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w czerwcu 1983 r. Aktu wmurowania tego kamienia dokonał Ksiądz Biskup Dr Piotr Bednarczyk - wśród straszliwej nawałnicy z piorunami i ulewą, jaka rozszalała się na początku uroczystości.
I oto w niedzielę, dnia 13 października 1991 r. w 10-tą rocznicę kanonizacji św. Maksymiliana Kolbego - Patrona tej Kaplicy - nastąpił ostatni akt tej budowy, a mianowicie poświęcenie kościoła połączone z konsekracją ołtarza - przez co obiekt ten został włączony do normalnej Służby Bożej. Tym razem dopisała wspaniała pogoda. Przybyło również bardzo dużo ludzi z całej okolicy oraz kilkunastu kapłanów. Po ceremonii wręczenia kluczy przy drzwiach wejściowych, co oznaczało przekazanie kościoła na własność i w użytkowanie sakralne - nastąpiło przywitanie Księdza Biskupa przed ołtarzem. Z kolei nastąpiło poświęcenie budynku kościoła wewnątrz i zewnątrz - następnie po Litanii do Wszystkich Świętych konsekracja ołtarza. Zarówno namaszczanie Olejem św. płyty ołtarzowej, jak również palenie ognia w kadzielnicy na tej płycie i kłęby dymu kadzielnego wznoszące się ku górze robiły na obecnych głębokie wrażenie. To było rzeczywiście misterium, ukazujące prawdziwą rolę ołtarza w świątyni.
Po Komunii św. Ks. Biskup dokonał poświęcenia Tryptyku ołtarzowego, tabernakulum, oraz naczyń i szat liturgicznych, stanowiących wyposażenie kultowe świątyni. Na koniec dokonał erekcji Drogi Krzyżowej, którą odprawił wspólnie z obecnymi na uroczystości. W podziękowaniu Ksiądz Proboszcz mówił: „Niech przez modlitwę Kościoła i Twoją biskupią posługę - rzeczy te staną się „świętymi” i niech służą uświęceniu nas wszystkich tu obecnych, jak i tych przyszłych pokoleń, które tu po nas żyć będą. To jest ich dar dla Boga. Niech więc to wszystko, co zostało tu poświęcone, przyjmie od nas Miłosierny i Łaskawy Bóg”.
Z kolei, wyrażając podziękowanie dla wszystkich, którzy przyczynili się do uskutecznienia tego dzieła, mówił Ks. Proboszcz: „Lista tych dobrodziejów naszych jest długa i nie sposób byłoby ich tu wszystkich wymieniać po imieniu i nazwisku. Właściwie to Wy wszyscy jesteście Dobrodziejami tego kościoła. Wprawdzie nie w jednakowym stopniu, ale nie ma tu na pewno nikogo takiego, który by się do tego „świętego dzieła” w jakiś sposób nie przyczynił. I dlatego najserdeczniej dziękuję każdemu z Was według tej miary, jaki był jego wkład w to dzieło. Stąd do wszystkich kieruję moje wielkie Bóg zapłać! - wszystkim za wszystko...”.
„Szczególne jednak słowa podziękowania - mówił dalej Ks. Proboszcz - pragnę skierować pod adresem Komitetu Budowy, który jest właściwym sprawcą dzisiejszego święta. Ulegał on ciągłym zmianom. Raz po raz kto inny mu przewodził. Nie wymieniam tu żadnych nazwisk, bo sami je najlepiej znacie. Niezależnie też od tego, jakie perypetie ten Komitet przechodził, wszyscy, którzy go stanowili i to „święte dzieło” posuwali naprzód - zasługują dziś na szczególne wyrazy uznania i podziękowania”.
Mówiąc dalej o tym, że przez dokonane poświęcenie kościół ten stał się ze zwykłego budynku „Domem Bożym”, gdzie będzie z nami mieszkał Bóg i będzie przemawiał do nas Bóg - kościół ten stał się dla nas także „miejscem modlitwy”, gdzie my będziemy mówić do Boga. „Ale nade wszystko trzeba nam sobie uświadomić - mówił dalej Ks. Proboszcz - że kościół ten stał się odtąd miejscem ofiary. To tu na tym ołtarzu, którego obrzęd konsekracji był taki wymowny - będzie przede wszystkim ponawiana we Mszy św. Ofiara Krzyżowa Chrystusa, ta największa tajemnica Bożej Miłości i Bożego Miłosierdzia. To tu na ten ołtarz, na którmy - jak widzieliście - palił się „święty ogień” i unosił się ku Niebu wonny dym kadzidła, będziemy przynosili i składali Bogu w każdą niedzielę i święto nasze cierpienia i bóle, nasze słabości i grzechy oraz nasze radości i nadzieje. To tu, przy tym ołtarzu będzie się dokonywał ten cudowny dialog nas słabych i grzesznych ludzi z Wszechmocnym i Najświętszym Bogiem. Jakże więc bardzo wypada, byśmy przed ten ołtarz przychodzili zawsze - nie z pełnym zawiści i mściwości sercem Kaina, ale z dobrotliwym i pełnym miłości sercem niewinnego Abla, aby ten poświęcony kościół był dla każdego z nas miejscem pojednania między sobą i miejscem wiecznego zbawienia” - zakończył Ks. Proboszcz.
Swoistego uroku przydawał całej uroczystości śliczny tryptyk ołtarzowy, dzieło artysty-malarza, przedstawiający w pośrodku jako główną postać św. Maksymiliana Kolbego z rozłożonymi rękami - zaś na skrzydłach tryptyku sceny z Jego życia: 1) sen o dwóch koronach - białej i czerwonej - wziętych z rąk Matki Bożej przez Maksymiliana jeszcze jako małego chłopca, 2) Niepokalanów polski, 3) Niepokalanów japoński, 4) scenę z obozu w Oświęcimiu, gdy św. Maksymilian wystąpił z szeregu i zgłasza swą gotowość pójścia na śmierć w miejsce Franciszka Gajowniczka. Całość tryptyku utrzymana w kolorycie pomarańczowo-czerwonym symbolizuje z jednej strony ogień pieców krematoryjnych, do których prowadzi nienawiść, a z drugiej żar serca oddającego swe życie za drugiego człowieka, co może wyróść tylko z prawdziwej Miłości.
Serdeczne słowa podziękowania i wdzięczności należą się także Zespołowi Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie: Ks. Dyrektorowi Władysławowi Szczebakowi i Paniom Annie i Zofii Pawłowskim, których bezinteresownym doradom i projektom obydwie kaplice zawdzięczają swój wewnętrzny wystrój i urządzenia.
Powitawszy Księży i Gości, przybyłych z sąsiednich wiosek, mówił Ks. Proboszcz: „Na koniec witam Was, wszyscy mieszkańcy Świebodzina i Kłokowej, którzy podjęliście trud budowy i urządzenia tego Ośrodka kultu Bożego. Różny był Wasz wkład w to dzieło - jedni przyłożyli się więcej, inni mniej - ale w sumie jest to dzieło Was wszystkich, jest to pomnik Waszej wiary i Waszej ofiary, którym możecie się chlubić! Oby tylko był miły Bogu!”
Cofając się nieco w przeszłość, Ks. Proboszcz przypomniał, że decyzję o budowie tego Ośrodka (który miał przede wszystkim służyć celom katechizacji) podjęto po kilku spotkaniach z mieszkańcami tej wioski na jesieni 1981 roku, a więc znowu równe 10 lat temu. Były różne przymiarki, gdzie zlokalizować tę budowę, aby była jak najdogodniej przystępna dla wszystkich i by odpowiadała wszystkim wymogom budowlanym. Przymiarki te trwały blisko rok tak, że formalne zezwolenie na budowę wraz z lokalizacją nosi datę 5 listopada 1982 r. Przedtem jednak, bo już 17 października 1982 r. została na tym placu odprawiona Msza św. i został osadzony Krzyż. Zimę wykorzystano na gromadzenie materiałów budowlanych (tu trzeba dodać, że mieszkańcy Świebodzina sami zaciągnęli się do ochotniczej pracy w Cegielni „Mieszczanka”, dzięki czemu mogli zakupić połowę wytworzonej przez siebie cegły) oraz na opracowanie projektu budowy. Do właściwych robót przystąpiono na wiosnę 1983 roku. Jednakże przy kopaniu zagłębienia na ławy fundamentowe natrafiono na tak silną żyłę wodną, że musiano przerwać pracę, a zająć się odprowadzeniem tych wód podskórnych. Spowodowało to opóźnienie właściwych robót, jednakże mimo to w dniu 24 lipca 1983 r. odprawiono na placu budowy Mszę św., a na jesieni tegoż roku położono płytę zerową, dzięki czemu udało się utworzyć kaplicę podziemną, którą w dniu 8 stycznia 1984 roku poświęcił Ksiądz Biskup Dr Władysław Bobowski, odprawiając w niej pierwszą Mszę św. Odtąd też odprawiane tu były Msze św. w każdą niedzielę i święta oraz we wtorki i w piątki z okazji przyjazdu Ks. Katechety na naukę religii. Po wybudowaniu ścian bocznych miało miejsce w dniu 12 sierpnia 1984 roku w niedzielę o godzinie 17 - wmurowanie kamienia węgielnego, poświęconego przez Jana Pawła II w czasie Jego drugiej pielgrzymki do Ojczyzny w czerwcu 1983 r. Aktu wmurowania tego kamienia dokonał Ksiądz Biskup Dr Piotr Bednarczyk - wśród straszliwej nawałnicy z piorunami i ulewą, jaka rozszalała się na początku uroczystości.
I oto w niedzielę, dnia 13 października 1991 r. w 10-tą rocznicę kanonizacji św. Maksymiliana Kolbego - Patrona tej Kaplicy - nastąpił ostatni akt tej budowy, a mianowicie poświęcenie kościoła połączone z konsekracją ołtarza - przez co obiekt ten został włączony do normalnej Służby Bożej. Tym razem dopisała wspaniała pogoda. Przybyło również bardzo dużo ludzi z całej okolicy oraz kilkunastu kapłanów. Po ceremonii wręczenia kluczy przy drzwiach wejściowych, co oznaczało przekazanie kościoła na własność i w użytkowanie sakralne - nastąpiło przywitanie Księdza Biskupa przed ołtarzem. Z kolei nastąpiło poświęcenie budynku kościoła wewnątrz i zewnątrz - następnie po Litanii do Wszystkich Świętych konsekracja ołtarza. Zarówno namaszczanie Olejem św. płyty ołtarzowej, jak również palenie ognia w kadzielnicy na tej płycie i kłęby dymu kadzielnego wznoszące się ku górze robiły na obecnych głębokie wrażenie. To było rzeczywiście misterium, ukazujące prawdziwą rolę ołtarza w świątyni.
Po Komunii św. Ks. Biskup dokonał poświęcenia Tryptyku ołtarzowego, tabernakulum, oraz naczyń i szat liturgicznych, stanowiących wyposażenie kultowe świątyni. Na koniec dokonał erekcji Drogi Krzyżowej, którą odprawił wspólnie z obecnymi na uroczystości. W podziękowaniu Ksiądz Proboszcz mówił: „Niech przez modlitwę Kościoła i Twoją biskupią posługę - rzeczy te staną się „świętymi” i niech służą uświęceniu nas wszystkich tu obecnych, jak i tych przyszłych pokoleń, które tu po nas żyć będą. To jest ich dar dla Boga. Niech więc to wszystko, co zostało tu poświęcone, przyjmie od nas Miłosierny i Łaskawy Bóg”.
Z kolei, wyrażając podziękowanie dla wszystkich, którzy przyczynili się do uskutecznienia tego dzieła, mówił Ks. Proboszcz: „Lista tych dobrodziejów naszych jest długa i nie sposób byłoby ich tu wszystkich wymieniać po imieniu i nazwisku. Właściwie to Wy wszyscy jesteście Dobrodziejami tego kościoła. Wprawdzie nie w jednakowym stopniu, ale nie ma tu na pewno nikogo takiego, który by się do tego „świętego dzieła” w jakiś sposób nie przyczynił. I dlatego najserdeczniej dziękuję każdemu z Was według tej miary, jaki był jego wkład w to dzieło. Stąd do wszystkich kieruję moje wielkie Bóg zapłać! - wszystkim za wszystko...”.
„Szczególne jednak słowa podziękowania - mówił dalej Ks. Proboszcz - pragnę skierować pod adresem Komitetu Budowy, który jest właściwym sprawcą dzisiejszego święta. Ulegał on ciągłym zmianom. Raz po raz kto inny mu przewodził. Nie wymieniam tu żadnych nazwisk, bo sami je najlepiej znacie. Niezależnie też od tego, jakie perypetie ten Komitet przechodził, wszyscy, którzy go stanowili i to „święte dzieło” posuwali naprzód - zasługują dziś na szczególne wyrazy uznania i podziękowania”.
Mówiąc dalej o tym, że przez dokonane poświęcenie kościół ten stał się ze zwykłego budynku „Domem Bożym”, gdzie będzie z nami mieszkał Bóg i będzie przemawiał do nas Bóg - kościół ten stał się dla nas także „miejscem modlitwy”, gdzie my będziemy mówić do Boga. „Ale nade wszystko trzeba nam sobie uświadomić - mówił dalej Ks. Proboszcz - że kościół ten stał się odtąd miejscem ofiary. To tu na tym ołtarzu, którego obrzęd konsekracji był taki wymowny - będzie przede wszystkim ponawiana we Mszy św. Ofiara Krzyżowa Chrystusa, ta największa tajemnica Bożej Miłości i Bożego Miłosierdzia. To tu na ten ołtarz, na którmy - jak widzieliście - palił się „święty ogień” i unosił się ku Niebu wonny dym kadzidła, będziemy przynosili i składali Bogu w każdą niedzielę i święto nasze cierpienia i bóle, nasze słabości i grzechy oraz nasze radości i nadzieje. To tu, przy tym ołtarzu będzie się dokonywał ten cudowny dialog nas słabych i grzesznych ludzi z Wszechmocnym i Najświętszym Bogiem. Jakże więc bardzo wypada, byśmy przed ten ołtarz przychodzili zawsze - nie z pełnym zawiści i mściwości sercem Kaina, ale z dobrotliwym i pełnym miłości sercem niewinnego Abla, aby ten poświęcony kościół był dla każdego z nas miejscem pojednania między sobą i miejscem wiecznego zbawienia” - zakończył Ks. Proboszcz.
Swoistego uroku przydawał całej uroczystości śliczny tryptyk ołtarzowy, dzieło artysty-malarza, przedstawiający w pośrodku jako główną postać św. Maksymiliana Kolbego z rozłożonymi rękami - zaś na skrzydłach tryptyku sceny z Jego życia: 1) sen o dwóch koronach - białej i czerwonej - wziętych z rąk Matki Bożej przez Maksymiliana jeszcze jako małego chłopca, 2) Niepokalanów polski, 3) Niepokalanów japoński, 4) scenę z obozu w Oświęcimiu, gdy św. Maksymilian wystąpił z szeregu i zgłasza swą gotowość pójścia na śmierć w miejsce Franciszka Gajowniczka. Całość tryptyku utrzymana w kolorycie pomarańczowo-czerwonym symbolizuje z jednej strony ogień pieców krematoryjnych, do których prowadzi nienawiść, a z drugiej żar serca oddającego swe życie za drugiego człowieka, co może wyróść tylko z prawdziwej Miłości.
Serdeczne słowa podziękowania i wdzięczności należą się także Zespołowi Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie: Ks. Dyrektorowi Władysławowi Szczebakowi i Paniom Annie i Zofii Pawłowskim, których bezinteresownym doradom i projektom obydwie kaplice zawdzięczają swój wewnętrzny wystrój i urządzenia.
Ks. Eugeniusz Krężel